Przedni bagażnik Gazelle Van Stael

Bardzo dobra jakość wykonania. Sprawia wrażenie solidnego (co potwierdza zarówno deklaracja producenta co do obciążalności tego produktu, jak i deklaracja recenzenta mającego okazję organoleptycznie porównać wsporniki bagażnika Van Stael ze wspornikami koszyka Basil Robin i wspornikami Steco Original). Tak pro prawdzie, to jeden z niewielu dostępnych klasycznych, chromowanych bagażników przednich, który - w przeciwieństwie do Steco Front Rack Flow – nie koliduje z hamulcami u-brake. Proszę mieć jednak na uwadze, że rozstaw wsporników mocujących na przedniej piaście koła jest bardzo wąski. Nie koliduje to zapewne z rowerem Gazelle Van Stael, ale adaptacja w klasycznym modelu roweru z 28. calowymi kołami może być niemożliwa (w takiej konfiguracji uchwyt boczny mocujący lampkę będzie kolidował z oponą). Zwracam również uwagę na średnicę otworu montażowego do osi koła (grubość osi piasty poniżej 10mm). Nie są to jednak wady, bo w zamyśle producenta, ten bagażnik jest dedykowany konkretnemu rowerowi, a raczej uwagi do rozważenia dla potencjalnych nabywców, pragnących dodać charakteru swoim jednośladom.

Bardzo dobra jakość wykonania i możliwość montażu w wariancie wyposażeniowym w hamulec przedni v-brake i u-brake (w czego nie zapewnia np. Steco Front Rack Flow). Sprawia wrażenie nadzwyczaj solidnego. Wyjątkowo wąski rozstaw wsporników osadzających na przedniej osi (co może być problematyczne przy próbie montażu w innych niż dedykowany modelach rowerów). Produkt jest przeznaczony do montażu na osi koła o szerokości max 10 mm. Szkoda, że brakuje tego w opisie produktu (praktycznie w każdym źródle), ale cóż – produkt jest dedykowany do Gazelle Van Stael więc nie ma się czego czepiać

Bardzo dobra jakość wykonania, bardzo czytelna instrukcja montażu z kolorowymi zdjęciami. Ciężko się pomylić.

Jedyny minus: w fabrycznym opakowaniu były tylko śruby M5X20mm do przykręcenia wspornika biegnącego do hamulca z samym bagażnikiem. Brakowało śrub M5x16 do zamocowania do przedniego widelca, choć widniały w instrukcji.

Raczej to nie wina sklepu tylko wpadka producenta, bo po prostu ich nie było w fabrycznie zamkniętym woreczku z częściami do bagażnika. Groszowa sprawa i miałem własne, więc problemu nie ma. Jedynie kupujący powinni mieć to na względzie.