Kontakt
0

Rower holenderski z niepewnego źródła. Czy to dobry pomysł?

Kategoria: Porady / Data publikacji: 02.28.23
Benelux, Niemcy czy Dania to rzecz jasna, wspaniałe miejsca dla rowerzystów. W samej Holandii istnieje ponad 32 000 km ścieżek rowerowych. Rząd holenderski zainwestował w infrastrukturę, a wiele miast zyskało światową sławę jako wspaniałe miasta rowerowe. Amsterdam posiada jedne z najbardziej rozbudowanych ścieżek rowerowych na świecie a pod galeriami handlowymi powstają podziemne parkingi nie dla samochodów a rowerów ! Rowery są po prostu wszędzie !
Niestety, ma to swoją drugą stronę medalu. Tak ogromna ilość rowerów i fakt, że nie wszystkie z nich są odpowiednio zabezpieczone – dynamizuje do zuchwałego działania zorganizowanych grup kradnących rowery.

Najczęściej proces przedstawia się następująco. Skradzione rowery całymi busami wywożone są z Nideralndów i trafiają na wschód, w tym do Polski, Tutaj oferowane na OLX czy grupach Facebook za kilkaset złotych, szukają "nowych właścicieli". Efekt skali jest ogromny, w 2019 roku skradziono w Holandii 550 000 rowerów a w statystykach bardzo często pojawiają się polskie grupy przestępcze. Przyjmuje się, że każdego roku 5 proc. Holendrów jest ofiarą złodziei rowerów.

Jak sprawdzić czy rower jest kradziony?
 
W przypadku droższych modeli czy rowerów elektrycznych, fałszowane lub usuwane są numery ram co powoduje trudności z ich identyfikacją. Każdy rower takich marek jak Batavus, Sparta czy Gazelle posiada unikatowy numer (tak jak w przypadku numeru VIN w samochodzie ), jest to naklejka pod ostatnią warstwą bezbarwnego lakieru. Jeżeli z jakichś powodów takiej naklejki brak lub jest ona luzem naklejona na ramę w miejscu oryginalnej zatopionej w lakier – można założyć, że jest to egzemplarz kradziony.
 
 
Jeżeli kiedykolwiek będziecie mieli wątpliwości co do statusu używanego roweru, który zamierzacie kupić – możecie go sprawdzić TUTAJ.
 
Wybieramy markę roweru oraz podajemy numer ramy ( działa tylko w przypadku rowerów zarejestrowanych w Holandii ) - druga od końca pozycja "GESTOLEN" pokazuje, czy rower jest kradziony.
 
 

 
Kupujesz "kota w worku"
 
Kolejnym ryzykiem związanym z zakupem roweru z niepewnego źródła,  jest ich niepewny stan techniczny i losowo dobrane części. W klasycznych rowerach holenderskich są to z reguły nieoryginalne osłony łańcucha, błotniki a przede wszystkim brak podkowy koła. Ten fakt powinien zakiełkować w nas myśl, że coś jest nie tak. Generalnie, podkowy koła to świetnie zabezpieczenie w momencie kiedy chcemy zostawić rower w zasięgu wzroku na kilka chwil i skoczyć do pobliskiej piekarni po bułki czy warzywniaka.
 
Podkowy koła znajdziecie w TUTAJ.
 
 
 

Rowery elektryczne, to zupełnie inny poziom naciągania rzeczywistości. W ich przypadku, często deklarowany zasięg baterii czy stan silnika jest jedynie wymysłem sprzedającego, chcącego pozbyć się roweru. Klienci są często zszokowani, że nowa bateria  kosztuje 3 tys, złotych a oni przecież za taką cenę zapłacili za kompletny rower, który miał być bezawaryjny i z zasięgiem do 50 km. Mało tego, w wielu modelach Batavusa czy Sparty, nową baterię należy sparować z rowerem ( przypisać ją do niego ) – można to zrobić jedynie w autoryzowanym serwisie. Także, to często dodatkowe koszta, a  ilość serwisów w których można dokonać tej czynności, jest mocno ograniczona.

Powyższe przykłady i tak nie są tymi z najczarniejszego scenariusza. Zdarzają się sytuację gdy pewne części w ogóle nie są dostępne i nie ma możliwości dokonania jakiekolwiek serwisu celem reanimacji jednośladu. Dotyczy to przede wszystkim anonimowych, młodych marek rodem z Azji południowo – wschodniej.


Kupuj taniej jeśli masz firmę – odlicz podatek VAT !

Niewiele osób zdaję sobie sprawę, że rower może być kosztem uzyskania przychodu, tak samo jak chociażby samochód i być jego alternatywą przy codziennych dojazdach do pracy. Aby zastosować te kryteria, naturalnie muszą być spełnione pewne warunki. Koszt musi być bezpośrednio powiązany z uzyskaniem przychodu lub utrzymaniem jego źródła. Możliwości jest dużo i mogą być to np. dojazdy do siedziby klienta, sklepu, hurtowni czy na szkolenie. Nie stoimy w korkach, poruszamy się sprawnie i wygodnie. Dokładamy również swoją cegiełkę do bycia bardziej ekologicznym.
 
Więcej na temat odliczenia VAT napisaliśmy w tym miejscu


Podsumowując, zachęcamy do kupowania rowerów w wiarygodnych miejscach i sprawdzonych sklepach rowerowych.
Udostępnij znajomym

Ostatnie wpisy z bloga

Nowości w sklepie

Kup rower i odlicz VAT !

Nowości w sklepie

Różnice między piastami Shimano Nexus 3, 7 i 8

Nowości w sklepie

Program Ochrony Kupujących PayU

Porównaj produkty 0